Jako studentka pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej coraz częściej zastanawiam się, jak powinno wyglądać idealne środowisko do rozwoju dziecka. Co może pomóc maluchom lepiej poznać świat, rozwijać zmysły, emocje, ciało, a jednocześnie czuć się bezpiecznie i swobodnie? Odpowiedzią na wiele z tych pytań okazała się moja wizyta w Sensory Room – niezwykłej „krainie zmysłów”, która znajduje się w Olsztynie.
To nie jest typowy plac zabaw. Już od pierwszych chwil czuć, że ta przestrzeń została zaprojektowana z ogromną troską o dziecięce potrzeby – zarówno te ruchowe, jak i emocjonalne czy społeczne. Wszystko tutaj pobudza ciekawość, zachęca do działania i eksploracji. Kolory, faktury, światła, dźwięki, miękkie i twarde powierzchnie – każde dziecko znajdzie tu coś dla siebie.
🧠 Integracja sensoryczna w praktyce
W czasie studiów wielokrotnie spotykam się z pojęciem integracji sensorycznej. W teorii wiem, jak ważna jest umiejętność przetwarzania bodźców przez układ nerwowy – jak wpływa na koncentrację, koordynację ruchową, mowę czy emocje. Ale dopiero w Sensory Room zobaczyłam, jak wygląda to w praktyce.
Dzieci mają tu dostęp do różnych stref tematycznych – każda z nich rozwija inne zmysły i funkcje. Są miejsca do wspinaczki i pokonywania przeszkód (rozwój motoryki dużej), strefy pełne światła, kolorów i dźwięków (stymulacja wzroku i słuchu), kąciki do działań artystycznych (rozwój motoryki małej i wyobraźni), a także przytulne, wyciszające zakątki, które pomagają dzieciom się zrelaksować.
To przestrzeń, w której można się bawić i jednocześnie pracować nad trudnościami rozwojowymi – ale bez presji, bez oceniania. Naturalnie, przez działanie i doświadczanie.
🎨 Obserwacja dziecka w działaniu
Jako przyszła nauczycielka z ogromną ciekawością przyglądałam się dzieciom bawiącym się w różnych strefach. Jedne były bardzo aktywne, potrzebowały ruchu i nowych bodźców, inne szukały ciszy i samotności. Cudowne było to, że każde z nich mogło znaleźć dla siebie odpowiednią przestrzeń.
To miejsce uświadomiło mi, jak bardzo różne są dziecięce potrzeby i jak ważne jest indywidualne podejście. Czasem to, co dla jednego dziecka jest ekscytujące i pobudzające, dla innego może być zbyt intensywne. Dlatego tak potrzebne są przestrzenie elastyczne, bogate w różne formy stymulacji, ale jednocześnie bezpieczne i przewidywalne.
💬 Refleksje pedagogiczne
Z wizyty w Sensory Room wyniosłam kilka ważnych przemyśleń, które na pewno zabiorę ze sobą do przyszłej pracy:
- Dziecko uczy się najlepiej wtedy, gdy może działać wielozmysłowo – angażując ciało, wzrok, słuch, dotyk i ruch.
- Przestrzeń ma ogromne znaczenie – może wspierać rozwój lub go ograniczać. Warto tworzyć otoczenie, które będzie zachęcało do eksploracji, ale też dawało możliwość wyciszenia.
- Zabawa jest naturalnym sposobem poznawania świata – to, co dla dorosłych wydaje się tylko „zabawą”, dla dziecka jest pracą rozwojową najwyższej rangi.
- Integracja sensoryczna powinna być obecna nie tylko w terapii, ale też w codziennej edukacji – przez odpowiednie pomoce, zabawy i organizację przestrzeni.
🌈 Miejsce, które inspiruje
Sensory Room w Olsztynie to nie tylko nowoczesne centrum dla dzieci – to inspiracja dla nauczycieli, terapeutów i rodziców. Pokazuje, jak można wspierać rozwój dziecka w sposób nowoczesny, świadomy i pełen szacunku dla jego indywidualnych potrzeb.
Jestem ogromnie wdzięczna, że mogłam tam być, obserwować dzieci i wyciągnąć tak wiele cennych wniosków. Marzę o tym, by kiedyś móc tworzyć takie przestrzenie – może nie aż tak rozbudowane, ale oparte na podobnej filozofii: edukacji poprzez zmysły, ruch i doświadczenie.
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz